~47~ DWULICOWY.

I znowu się zawiodłam.
Znowu wszystko wyszło inaczej.
Muszę się Wam wygadać.
Znowu.

Tak, zawiodłam się na dwulicowym człowieku. Człowieku, który myśli, że może wszystkimi rządzić, jest najlepszy i jego zdanie jest najważniejsze. Na początku wszystko ładnie, pięknie miło, a potem okazuje się całkowicie co innego. Koleżeństwo też się buduje na zaufaniu- jak z resztą większość relacji. Rozmawia się, czasami zwierza, po prostu normalnie. Gorzej jak druga osoba wykorzystuje zaufanie i kieruje się potem przeciwko tobie. Okręca wszystko na przekór, szantażuje. Z byle powodu. Może to miały być żarty? Przykro mi ale dla mnie to już nie żarty. Fałszywość i szantaż, to chyba nic zabawnego. Czy się mylę?
Nie należę do osób, które podporządkowują się innym i nie mają własnego zdania. Nie daję też się poniżać ani wykorzystywać. Mam poczucie humoru, ale nie rozumiem wypominania i szantażowania w żadnej sytuacji.

I co dalej? Nagle kolegę traktować jak powietrze? Czy to aby na pewno jeszcze kolega? Raz pomaga a raz stawia się przeciwko tobie. Nie rozumiem niektórych ludzi.

Przykro mi, że Wam nakładam moje problemy, ale czasami naprawdę nie wiem gdzie leży sens i skąd się biorą tacy ludzie.
Co o tym wszystkim sądzicie?
Mieliście podobną sytuację?

Na koniec MINI OGŁOSZENIA:
~Dalej pilnie poszukuję osoby, z którą mogłabym współpracować i która pomogłaby mi wykonać szablon na bloga.
~ Zapraszam na Tumblr'a i Instagrama ( linki w prawym górnym rogu )
~ Jeśli macie jakieś tematy, które mam poruszyć piszcie śmiało w komentarzach.

~Klara