~8~ PRZERWA, SZKOŁA, DRAMAT.

Czeeeść ;]
Witam was po dość długiej przerwie i już z samego początku przepraszam, ale miałam w domu remont. Malowałam też swój pokój i było niezłe zamieszanie i niestety nie miałam tyle czasu by coś sensownego wrzucić.
Ale teraz jest już wszystko gotowe ;p
Wydarzenie, które chyba wszystkimi poruszyło w ciągu ostatnich 2 dni tooo- tak rozpoczęcie roku szkolnego ;/
Powiem Wam, że lubię chodzić do szkoły. Może to brzmieć dziwnie, ale nie było dla mnie jakąś udręką chodzenie do szkoły. Miałam znajomych, koleżanki, przyjaciółki. Znałam wszystkich nauczycieli i było wszystko super. Oczywiście nie zawsze, bo aż taka to nie jestem by nigdy nie narzekać, ale zawsze się jakoś wybrnęło z trudnych sytuacji.
Teraz jednak wszystko się zmieniło- pierwszy rok w liceum ;/
Dzisiaj pierwszy dzień, no a w zasadzie drugi. I nie jestem zachwycona. a tak szczerze... jest źle, okropnie.
Wszystko nowe, inne, trzeba się przyzwyczajać, zapamiętywać imiona, nazwiska.
Najgorsze jednak jest to, że nie jestem z moimi przyjaciółkami w jednej klasie. To jest takie dziwne. Wiem, nie powinnam się użalać, ale niestety, bardzo się przywiązałam. Do wszystkiego co było w gimnazjum. ;/
No niestety, ale nie mam wyboru. Po za tym idąc do gimnazjum też sobie jakoś poradziłam. Chociaż nawet nie pamiętam jak to było w 1 klasie ;p
Na razie muszę odczekać i po prostu na czymś innym skupić swoją uwagę.
Jak Wy sobie radzicie w nowej szkole? Zostaliście rozdzieleni? Jak się tam czujecie?
Ciekawi mnie to bardzo.
Jeszcze raz przepraszam i do (mam nadzieję) szybkiego następnego razu ;]